poniedziałek, 13 grudnia 2010

Nie śpię!

Żyję ;] Niestety, aktualnie jestem zajęta robieniem kartek i bilecików świątecznych. Może jutro upiekę ciasteczka? Ahhh... Uwielbiam ciastka, a najbardziej te, które mają w sobie cynamon lub czekoladę! Są cudowne. Może w weekend zabiorę się za Domek Z Piernika? To będzie pierwszy taki w moim życiu. Już go widzę: Niski, szeroki domek, z galaretką owocową w szybkach. Komin na dachu, obsypany śniegiem- lukrem. Przed domkiem choinka i płytki chodnikowe z malutkich herbatników... Mmm... Cudo!
A tak nawiasem mówiąc- Kotek mi się rozchorował ;( Przeziębił jelita, czego skutek można sobie wyobrazić... jeździmy do weterynarza na antybiotyki i inne zastrzyki. Kocurek ma się chyba coraz lepiej, już nie jest taki ospały i nawet na 30 minut był na dworze! Ale tęskno mu za śniegiem... oj, jak on się lubi w nim chować! Myśli, że go nie widać, ale on jest cały czarny, więc można sobie wyobrazić, jak komicznie to wygląda!

Pozdrawiam cieplutko razem z Josephem (Kotem ;P) na kolankach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz